KLASA "B": PULS Broszkowice - SOLAVIA Grojec 0:4
Pierwszy gol dla gości padł w 5. minucie. Piłka po rzucie wolnym z narożnika szesnastki, ominęła mur i bramkarza i wpadła do siatki. Później Ryszka obronił strzał z rzutu wolnego zawodnika Solavii. Śliwka precyzyjnie dobił to uderzenie i było 0:2.
W 52. minucie Wołek wrzucił futbolówkę do Śliwki. Ten drugi uderzył z powietrza i pokonał Ryszkę. W 89. minucie jeden z zawodników zespołu gości przeprowadził indywidualną akcję. W jej końcowej fazie wystawił futbolówkę wzdłuż bramki do B. Smolarka, a ten nie miał problemów z strzeleniem gola.
– Nasza gra była katastrofalna – powiedział Krzysztof Krzemień, działacz Pulsu.
– Dwie pierwsze bramki dla Solavii padły po naszych sporych błędach w obronie. W drugiej połowie ruszyliśmy do ataku. Byliśmy jednak nieskuteczni – powiedział Piotr Żak, trener Pulsu Broszkowice.
– Przeważaliśmy przez cały mecz i wygraliśmy bez problemu – powiedział Henryk Mazur, trener Solavii Grojec.
RELACJA ZE STRONY FAKTY OŚWIĘCIM
Komentarze