SPRiN Regulice - MKS Fablok Chrzanów 1:0 (0:0)
Bramka: Paweł Matusik 75'
SPRiN: P. Piwowarczyk - Kulawik, Seremak, Bogdan, Prasak - Jamro, P. Matusik, Lizoń, Zimoląg, Sęk (45' Kopeć) - Turek (89' W. Piwowarczyk)
Fablok: Prowalski - Praszek, Trzeciak, Kadłuczka, Fudali (80' P. Stach), Piechota, Brzezoń, Sabuda (76' Gędłek), Kędziora, Ferdek (63' Macuda), S. Stach
W meczu 8 kolejki spotkały się drużyny z 2 i 3 miejsca w tabeli. Dodatkowego smaczku rywalizacji dodawał fakt, że przed rozpoczęciem obecnego sezonu z naszej drużyny do Fabloku przeszli Rafał Brzezoń oraz Maciej Praszek.
Trener Matusik przestrzegał swoich graczy przed uważną grę, najważniejszą kwestią było zabezpieczenie linii defensywnej. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, okazji strzeleckich oglądaliśmy niewiele. Goście starali się stwarzać okazje akcjami oskrzydlającymi, ale nie przynosiło to zbytnich efektów. W 7 minucie Szymon Stach dośrodkował w pole karne, a z bliska głową uderzał Maciej Praszek, ale piłka minęła słupek bramki. Fablok miał 3 okazje z rzutów wolnych, ale wszystkie strzały poszybowały wysoko nad poprzeczką. SPRiN swoich okazji szukał w kontratakach i stałych fragmentach gry, ale brakował dokładności, a momentami nieco szczęścia.
Od początku drugiej połowie gracze Fabloku jeszcze śmielej zaatakowali bramkę Regulic. W przeciągu całego meczu trzeba przyznać że mieli optyczną przewagę i dłużej utrzymywali się przy piłce. Nie przełożyło się to jednak na okazje bramkowe, nie mogli przebić się przez linie defensywy, która w tym meczu była jak mur nie do przebicia. Regulice pierwszą świetną okazję miały w 68 minucie gry. Po dośrodkowaniu Pawła Jamro piłka trafiła pod nogi wprowadzonego po przerwie Łukasz Kopcia, ale z 5 metrów strzelił prosto w bramkarza. Fablok jedyne zagrożenie stworzył po strzałach z dystansu, ale strzały Brzezonia i Stacha bez problemu obronił Piwowarczyk. W 75 minucie meczu Paweł Matusik został sfaulowany na 20 metrze przed bramką Fabloku i sędzie podyktował rzut wolny. Nasz rozgrywający uderzył z rzutu wolnego, piłka jeszcze odbiła się od zawodnika stojącego w murze czym zmyliła Prowalskiego i wpadła do siatki wywołując szał radości naszej drużyny i kibiców. Ostatnie 15 minut to napór gości, jednak w dalszym ciągu obrona SPRiN-u grała bezbłędnie. W końcowej fazie meczu bardzo ważny odbiór zanotował Filip Seremak, napastnik wbiegał już w pole karne, ale nasz zawodnik wygrał walkę o pozycję i powstrzymał napastnika. Rywale domagali się podyktowania rzutu karnego dopatrując się faulu Seremaka, ale sędzia słusznie nie odgwizdał faulu.
Konsekwentna gra przyniosła efekt. Gra defensywna Regulic była wręcz perfekcyjna w tym meczu. Fablok tak naprawdę nie zagroził poważnie bramce Piwowarczyka. W ofensywie nie pierwszy już raz grę na swoje barki wziął Paweł Matusik i przesądził o zwycięstwie. Nasza drużyna pokazała się kolejny już raz z bardzo dobrej strony i wygrała z niepokonanym do tej pory Fablokiem. A już za tydzień Wielkie Derby. Regulice zagrają na wyjeździe z Alwernią. Mecz w niedziele 29 września oo 16:00.