BKS Bochnia - LKS Jawiszowice

Ostatni wyjazd w sezonie z gorzkim posmakiem. Jawiszowice bez punktów w starciu z BKS Hal-Mont Bochnią.

BKS Hal-Mont Bochnia 1-0 LKS Jawiszowice (0-0)

W XXXVII kolejce Jako 4 Ligi Małopolskiej Jawiszowice udały się na mecz wyjazdowy do Bochni gdzie walczyły o ligowe punkty z miejscowym BKSem. Niestety bramka Majchera z 61 minuty pozbawiła Biało-Zielonych punktów.

Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania się przez obie drużyny. Widać było respekt, jakim darzyły się obie ekipy. Pierwsi do ataku ruszyli gospodarze. W 9 minucie na strzał z dystansu zdecydował się pomocnik Bocheńskiego, a czujny w bramce Hamelka przeniósł strzał ponad bramkę. W odpowiedzi w 17 minucie do akcji z lewej strony ruszył duet Radomski – Frączek. Niestety dobry strzał ”Rada” został wybity przez golkipera piłkarzy z Solnego Grodu. Chwilę później, bo w 18 minucie rajdem z prawej strony boiska akcję wyprowadził Ceglarz. Złamał do środka i posłał mocne uderzenie, które wylądowało na spojeniu słupka z poprzeczką. Widać było, że nasza drużyna przejmuje inicjatywę, jednak brakowało finalizacji. W 21 minucie niewiele brakowało, a na listę strzelców wpisałby się Wójcik, który przebojem wdarł się w pole karne Bochni i oddał strzał. Tym razem również górą był bramkarz miejscowych. W 23 minucie strzał zza pola karnego ręką w „szesnastce” zatrzymał Radomski, a arbiter główny po konsultacji z bocznym wskazał na 11 metr. Gdy kibice gospodarzy widzieli już piłkę w bramce, bohaterską paradą rzutu karnego popisał się Hamelka. Niewykorzystana jedenastka podrażniła gospodarzy, którzy minutę później oddali dobry celny strzał, z którym niewielkie problemy miał nasz bramkarz. W 26 minucie na czystą pozycję w polu karnym wyszedł Karcz, który ograł obrońcę i chciał strzelić. Został jednak ewidentnie sfaulowany. Gwizdek arbitra jednak milczał co było ogromną kontrowersją. W 35 minucie krótko rozegrany rzut wolny przyniósł okazję Hałatowi, który oddał minimalnie niecelny strzał. Przed samą końcówką pierwszej połowy okazję stworzył sobie również Bocheński. Strzał napastnika na rzut rożny sparował jednak Hamelka.

Druga część spotkania, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od nasilonej gry w środku pola przez co sytuacji było bardzo mało.

W 61 minucie na akcję z prawej strony zdecydował się pomocnik gospodarzy. Dośrodkował on piłkę na 16 metr, a tam do strzału z pierwszej piłki złożył się Majcher. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że nie dało najmniejszych szans Hamelce i Bochnia mogła się cieszyć z prowadzenia.

Po zdobyciu bramki widać było, że to miejscowi przejmują inicjatywę. W 68 minucie niecelnie z rzutu wolnego uderzył pomocnik gospodarzy. Chwilę później strzał z podobnej odległości również niewiele minął bramkę Biało-Zielonych. Jawiszowice nie mogły zawiązać dobrej akcji, a zawodnicy Bocheńskiego byli czujni w obronie. W 70 minucie Hal-Mont wyprowadził bardzo dobry kontratak. Napastnik wyszedł sam na sam z Hamelką, obszedł go i uderzeniem skierował piłkę w stronę bramki, gdzie bohatersko z linii bramkowej wybił ją Kocemba. Jawiszowice nie miały nic do stracenia i ruszyły do ataku – przez co nadziewali się na kontry. Celne strzały gospodarzy z 83 i 84 minuty nie zdołały pokonać naszego bramkarza. W doliczonym czasie gry „piłkę meczową” z rzutu wolnego miał Radomski – uderzył jednak obok bramki.

Po końcowym gwizdku to gospodarze dopisali zasłużone 3 punkty do ligowej tabeli. Fakt, że swój mecz wygrał Orzeł Ryczów sprawia, że ostatni mecz z Nową Wsią będzie spotkaniem o drugie miejsce w 4 lidze.

BKS Hal-Mont Bochnia 1-0 LKS Jawiszowice

Bramki: Majcher 61’.

Statystyki:

Strzały celne: 9-4

Strzały niecelne: 5-9

Rzuty rożne: 4-4

Kartki żółte: 2-4

Kartki czerwone: brak

Skład LKS Jawiszowice:

Hamelka – Arkhipau (67’ Gibas), Kocemba, Radomski, Hałat -

Wójcik, Czaicki (59’ Korczyk), Frączek, Ceglarz -

Kralczyński, Karcz.

PW

Zdjęcia :

https://www.facebook.com/bksbochnia/posts/pfbid0iYtEVPtS8HQLWZNvCMQnCWJ8Sd85PLpfQwxKAJUSKRTdDCNb84Tx31d4X6XekZURl